Szokującą reklamę zamieszczono w styczniowo-lutowym numerze "Info Magazine Skateboard". Skąd taki pomysł na promocję? "Bo taki pomysł drzemie w głowie każdemu deskorolkowiczowi" - mówi współwłaściciel firmy i współautor reklamy Łukasz Kosy.

Reklama

Reklamą przerażeni są policjanci i eksperci. "To straszne. Mogą mnie nie lubić, ale chociaż mogliby mnie szanować, w końcu chronię ich przed bandytami" - mówi "Gazecie Wyborczej" Wojtek, policjant kryminalny z dziesięcioletnim stażem. "Potencjalnie nie powinienem się obawiać, w końcu mam broń. Po tych ostatnich napaściach na policjantów i takiej reklamie, jeśli jakiś dzieciak wyskoczy na mnie z pistoletem zabawką, powinienem wyciągnąć swój pistolet i bez namysłu go zastrzelić?" - zastanawia się.

Policja zamierza przyjrzeć się reklamie. "Po zabójstwie policjanta w Warszawie taka reklama szczególnie oburza. Sprawdzimy, czy to nie nawoływanie do przestępstwa" - zapowiada młodszy inspektor Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji. Grozi za to do trzech lat więzienia.

Także Renata Ropska, specjalista ds. reklamy, wykładowca Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie nie ma wątpliwości, że taka reklama to - najłagodniej rzecz ujmując - pomyłka. "To reklama niebezpieczna, po prostu skandal. Nie jest wcale ilustracją buntu młodzieńczego, tylko uczy, jak rozprawić się z tymi, którzy stoją nam na drodze" - mówi.