Chodziło o fragment zeznań biznesmena dotyczący ostatniego spotkania z ministrem Drzewieckim. Według Sobiesiaka rozmawiali na Florydzie już po wybuchu afery. Wcześniej minister zapewniał – pod przysięgą – że spotkali się na długo wcześniej.

Reklama

Teraz według informacji Radia ZET 30 marca, prawie dwa miesiące po przesłuchaniu, Sobiesiak skorzystał z prawa świadka do zmiany zeznań przed ich podpisaniem i sprostował, że na Florydzie jednak nie spotkał się z b. ministrem sportu, a jedynie z jego żoną.

"To jedyny ze świadków, który dokonał tak głębokiej ingerencji w protokół" – mówi poseł Sławomir Neumann z PO. Zmian w zeznaniach Sobiesiak dokonał w USA, przed amerykańskim notariuszem. Nie wiadomo, kto zawiózł mu stenogramy. Według stacji pracownicy sekretariatu komisji otrzymali od przewodniczącego Mirosława Sekuły, zakaz informowania dziennikarzy. Najbliższe posiedzenie odbędzie się we wtorek.