Wczoraj nowa hala odlotów świeciła jeszcze pustkami. Przez Terminal 2 przewinęło się przez cały dzień tylko nieco ponad 800 pasażerów. A to dlatego, że w dniu jego premiery zaplanowano tylko pięć wylotów czarterowych. Pierwsza odprawa rejsu lecącego do Egiptu zaczęła się około 7 rano.

Reklama

"Panuje zamieszanie. Karty pokładowe są wypisywane długopisem" - denerwował się pasażer, który zakończył odprawę. Odlatujący nie wiedzieli, że mogą już korzystać z nowego terminalu. O otwarciu nowej hali nie wiedzieli też taksówkarze, którzy podwozili pasażerów pod stary terminal. To wywołało na Okęciu bałagan i wędrówki z walizkami między starą a nową częścią lotniska.

Nagłe i niezapowiedziane otwarcie nowej hali odlotów spowodowało też, że pasażerowie spoglądali na tablice odlotów. Wprawdzie do ich dyspozycji były pracownice portu wyposażone w szarfy z napisem "W czym mogę pomóc?", ale to najwyraźniej nie wystarczało.

"Niedługo wylatuję do Barcelony. Nie słyszałem jeszcze żadnego komunikatu, do którego wyjścia mam się kierować. Widzę, że ludzie błądzą, dopytują. Kolejka przy informacji zwiększa się z minuty na minutę. Mam nadzieję, że nie będę musiał w ostatniej chwili pędzić z walizką w zupełnie inne miejsce" - mówił Witold Zbroński, który pomyłkowo trafił do hali odlotów w starym terminalu.

Na razie jeszcze nie uruchomiono w nowym terminalu wielu urządzeń. Nie działają rękawy, którymi wsiada się do samolotów. Nie ma czynnych sklepów i barów. Mają zacząć działać do końca miesiąca. Pasażerowie narzekali: "Nie ma gdzie usiąść i napić się kawy. W dodatku jestem głodny i nie widzę w hali odlotów żadnego baru" - narzekał Fin Timo Korhonen. Inny pasażer, Piotr Kołodziej, widzi jednak plusy. "To prawda, że nie działa tu jeszcze żaden sklep. Ale przynajmniej nie ma gigantycznych kolejek i tłoku" - mówił.

Michał Marzec zapewnia, że już w tym roku więcej niż połowa ludzi będzie odprawiana w nowym terminalu. "To znacznie usprawni ruch na Okęciu" - tłumaczył. Nowy terminal jest obliczony na 6,5 miliona pasażerów rocznie - razem z trzema milionami, które może obsłużyć stary terminal, daje to niecałe 10 milionów. Ale niedługo i to może nie wystarczyć. Przez starą halę odlotów w 2006 roku przewinęło się bowiem aż 8 milionów pasażerów, a tylko przez pierwsze trzy miesiące 2007 już ponad cztery.