Najwyższa Izba Kontroli ujawnia marnotrawstwo, oszustwa i brak jakiegokolwiek nadzoru nad szpitalami - pisze "Rzeczpospolita". Zdaniem kontrolerów placówki przygotowywały ambitne programy restrukturyzacyjne tylko po to, by skorzystać z publicznych pieniędzy, często według nierealnych założeń. Nigdy ich nie zrealizowały. Nagminne łamanie deklaracji wynika z niewystarczającego nadzoru nad szpitalami - twierdzi NIK.

Reklama

Kontrolerzy ostrzegają, że szpitale mogą znowu popaść w długi, bo nie przeprowadziły głębokich reform - podkreśla "Rz".