Inne

W Sejmie trwa dyskusja nad przywróceniem Święta Trzech Króli jako dnia wolnego. Zapytaliśmy Polaków, co myślą o tej propozycji. Z sondażu wynika, że dwie trzecie z nas chce, aby 6 stycznia był dniem wolnym, a tylko co trzeci jest temu przeciw.

>>>Tusk nie chce wolnego w Trzech Króli

"Ten wynik nie dziwi, to naturalne, że wolimy odpoczywać niż pracować" - komentuje psycholog społeczny prof. Janusz Czapiński. Jednak zaskakujące jest to, że gdybyśmy mieli wybierać, czy odpoczywać 6 stycznia, czy jak obecnie 1 maja, więcej niż połowa wybrałoby Święto Trzech Króli. Prof. Czapiński tłumaczy to awersją Polaków do Święta Pracy. "Widać, że w pamięci starszego i średniego pokolenia żywy jest jeszcze obraz przymusowych pochodów z PRL" - wyjaśnia.

"Wydarzenia" Polsatu: 700 tysięcy podpisów za wolnym w Trzech Króli

Reklama

Inaczej dane te interpretuje Zbigniew Nosowski, socjolog i redaktor naczelny katolickiego miesięcznika "Więź". "Ten wynik wskazuje na przywiązanie do tradycji i Kościoła" - podkreśla.

Jednak według prof. Czapińskiego decydujące mogą być tu względy praktyczne: "Polacy przeliczyli, że przy wolnym 6 stycznia, dobrym układzie sobót i niedziel oraz skorzystaniu z kilku dni urlopowych, będą mieć nawet do trzech tygodni urlopu. Tymczasem w maju mogą liczyć jedynie na tydzień - wyjaśnia.

O tym, czy będziemy odpoczywać 6 stycznia zadecydują posłowie za dwa tygodnie. W czasie piątkowej debaty w Sejmie PO i Lewica były temu przeciwne, inicjatywę popiera PiS oraz część PSL. Wczoraj Jarosław Gowin powiedział nam, że nie wyklucza, że PO poprze wprowadzenie wolnego 6 stycznia kosztem 1 maja.