Historia kłamstwa scjentologów sięga początków 2008 roku. Wtedy sekta wynajęła amerykańską firmę Nordica Engineering, żeby za 18 milionów dolarów wyremontowała statek "Freewinds". Z jego pokładu Kościół scjentologiczny głosi swoje prawdy na Karaibach.
Do remontu na Antylach Holenderskich firma ściągnęła przez swój polski oddział pracowników z naszego kraju. Ci przez półtora miesiąca pracowali na statku. Ale okazało się, że pracują i mieszkają na tykającej bombie. "Zleceniodawca ukrył fakt, że na <Freewinds> był śmiertelnie niebezpieczny i rakotwórczy niebieski azbest. Zaalarmowali nas o tym dopiero sami pracownicy" - mówi TVP Info Witold Maliński z polskiego oddziału firmy Nordica Engineering.
Niebieski azbest to niezwykle groźny materiał. Ale był bardzo popularny przy produkcji statków w latach 60. A właśnie wtedy był zbudowany "Freewinds". Jak przypomina TVP Info, osoby, które mają bezpośredni kontakt z niebieskim azbestem, zazwyczaj zapadają na mezoteliomę. Ta błyskawicznie rozwijająca się choroba jest bardzo złośliwą - i zawsze śmiertelną - formą raka płuc.
Nordica przerwała remont i ściągnęła pracowników do Polski. Stoczniowcy zdążyli jednak usunąć ze statku ponad 70 ton rakotwórczego materiału. W kwietniu doki, w których remontowano statek, zamknięto. Oficjalne kontrole lokalnych władz potwierdziły obecność trujących materiałów.
Ale scjentolodzy - słynna sekta, do której należą między innymi Tom Cruise i John Travolta - wiedzieli od nich od dawna. Już w 1987 roku o obecności niebieskiego azbestu na pokładzie mówił Lawrence Woodcraft. To architekt, który był członkiem sekty i nadzorował remont statku. W 2001 roku złożył oficjalne zeznania w tej sprawie. Jak informuje jego córka Astra Woodcraft, polscy stoczniowcy mają ten dokument. I być może użyją go w sądzie.
"Nie wykluczamy, że w imieniu polskich stoczniowców będziemy domagać się odszkodowania za narażenie ich na utratę zdrowia i życia. W tej chwili właściciele firmy konsultują się z pracownikami w sprawie wytoczenia ewentualnego procesu" - mówi TVP Info Witold Maliński z Nordica Engineering.
Sama firma też ma na pieńku ze scjentologami. Po zerwaniu kontraktu sekta nie wypłaciła im części należności za wykonane prace. Według niezależnych mediów z USA, te zaległości sięgają 3,5 miliona dolarów.
Dlaczego scejntolodzy nie przejęli się niebieskim azbestem? TVP Info przytacza słowa Woodcraft, która twierdzi, że według wierzeń Kościoła scjentologicznego azbest nie jest szkodliwy i nie może wywoływać raka płuc. Takie schorzenia mogą wywoływać jedynie... przeciwnicy sekty, którzy nie zgadzają się ze światopoglądem scjentologicznym.
Sekta ma bardzo luźne podejśćie do ludzkiego zdrowia. Władze Bonaire - jednej z wysp Antyli Holenderskich - wiele razy były informowane, że statek zrzuca ścieki i inne odpady prosto do morza. Plaże wyspy zostały z tego powodu poważnie zanieczyszczone.