To kolejna ślepa uliczka w śledztwie w sprawie śmierci prof. Bronisława Geremka. Wcześniej wykluczono między innymi zawał serca. Ponowna analiza krwi profesora wykluczyła śpiączkę cukrzycową lub hipoglikemię.
O jej zlecenie wystąpił do prokuratury Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie, który przygotowuje opinię z rekonstrukcji przebiegu tego wypadku. "Instytut zobowiązał się do wykonania ekspertyzy do końca miesiąca. Po jej otrzymaniu śledztwo zostanie zakończone" - zadeklarowała prokurator Mazur-Prus Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Wciąż wiadomo jedynie tyle, że 13 lipca 2008 roku nagle, na pustej drodze, mercedes prowadzony przez prof. Geremka zjechał na lewy pas drogi i uderzył czołowo w nadjeżdżającego fiata ducato. Samochód profesora był sprawny technicznie, a on sam był trzeźwy.