Piotr Z. został skazany za molestowanie kilkuletniego chłopczyka w windzie jednego z bloków w Opolu. Teraz chłopiec na nowo przeżywa tragedię: po odsiadce i wypuszczeniu z więzienia pedofil nie daje mu spokoju.
W Opolu, także przed szkołą, do której chodzi chłopiec, przestępca rozrzuca ulotki, w których szydzi z dziecka i naśmiewa się z jego anatomii. Ulotki zawierają także wulgarne pogróżki pod adresem rodziny ofiary. "Sprawą się zajęliśmy, gdy otrzymaliśmy sygnał ze szkoły, do której chodzi chłopiec. Zabezpieczyliśmy ulotki, podjęliśmy postępowanie, sprawa jest w sądzie" - mówi DZIENNIKOWI Jarosław Dryszcz z opolskiej policji.
Pedofil nie trafił jednak do aresztu, bo rozdawanie ulotek szkalujących chłopca to czyn, który nie jest zagrożony wysoką karą. Za nękanie swojej byłej ofiary Piotr Z. może zostać ukarany grzywną, naganą, lub skierowaniem do prac społecznych.