Serwisy parentingowe - tak nazywają się strony przeznaczone dla rodziców małych dzieci oraz osób, które dopiero spodziewają się potomstwa. Rodzice coraz częściej tam właśnie szukają informacji - zamiast pytać swoich rodziców o poradę.
Pedagog Anna Kruczkowska-Ossolińska uważa, że nie ma nic złego w rozwiązywaniu codziennych problemów za pomocą internetowych poradników. "Te porady są opracowywane przez specjalistów. Spojrzenie na wychowanie dzieci zmieniło się przez ostatnie 20 lat i rzeczywiście rady naszych rodziców niekoniecznie mogą być właściwe" - mówi. Zwraca jednak uwagę, aby w korzystaniu z internetu zachować rozsądek. "Nawet najlepszy poradnik nigdy nie zastąpi specjalisty. Jeśli rzeczywiście mamy z dzieckiem jakiś poważny problem, to zamiast szukać pomocy w sieci, po prostu zaprowadźmy je do poradni" - mówi.