Na warszawskie okęcie nie przyleci planowany na godzinę 9:45, samolot z Kijowa, z Paryża (9:40), Brukseli (9:50), Mediolanu (9:55) i Poznania (o 10:00). Nie wystartuje też samolot, który o godzinie 10:25 miał wrócić do Kijowa.

Reklama

Choć mgła nadal się utrzymuje, samoloty startują już o czasie, nie ma żadnych opoźnień. Prawdziwy paraliż ogarnął warszwskie lotnisko wczoraj wieczorem. Z powodu bardzo gęstej mgły i zerowej widoczności około 20 samolotów nie mogło wylądować.

Podróżni z Nicei, Rzymu i Paryża - zamiast w Warszawie - wylądowali w Gdańsku. Do Poznania odesłano samoloty z Madrytu, Barcelony i Stambułu. Trzy inne rejsy - z Szarm el-Szejk, Düsseldorfu oraz Bergamo - zakończyły się w Katowicach.

Co gorsza, radiowy system nawigacyjny, wspomagający lądowania na warszawskim lotnisku w złych warunkach atmosferycznych, działa nieprawidłowo - i to od grudnia 2008 r. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej potwierdziła, że były z tym problemy, ale uspokoiła, że pasażerom nie zagrażało niebezpieczeństwo.

System nawigacyjny ILS jest nieoceniony właśnie w sytuacji, gdy chmury albo mgła utrudniają lądowanie.