O tym, że chłopak chce popełnić samobójstwo, poinformował pogotowie jego kolega. Policjanci i rodzina zaczęli szukać nastolatka. Około godz. 2 w nocy znaleźli go powieszonego w stodole. Jeszcze żył, gdy go odcinano ze sznura. Błyskawicznie został przewieziony do szpitala, lecz nie udało się go uratować.

Reklama

>>>Samobójstwo w metrze - chaos na stacjach

16-latek zostawił list pożegnalny, teraz jego treść bada prokuratura. Z nieoficjalnych informacji wynika, że przyczyną samobójstwa mogły być kłopoty w szkole.

>>>Złapali samobójcę w locie

To kolejna samobójcza śmierć młodej osoby w powiecie lubartowskim. Miesiąc temu w Skrobowie samobójstwo popełniło dwóch 16-latków. Chłopcy, którzy chodzili do jednej klasy szkoły zawodowej w Kamionce, powiesili się w stodole.

Reklama

>>>Powiesił się, bo zniszczył komputer w szkole

Wcześniej, w sierpniu ub.r. samobójstwo popełnili dwaj inni szesnastoletni chłopcy, mieszkańcy Lubartowa. Dzień po dniu powiesili się w swoich mieszkaniach.