Najprawdopodobniej nadmierna prędkość była przyczyną tragicznego wypadku, do którego doszło około godz. 15 w al. Stanów Zjednoczonych. Mężczyzna jadący z centrum w stronę Pragi uderzył srebrnym Peugeotem 307 w jeden z filarów wiaduktu ul. Saskiej. Zginął na miejscu, jechał sam.

Reklama

>>>Cztery osoby spłonęły na autostradzie

Policja i straż pożarna zablokowała w tym miejscu ruch w alei. Spowodowało to olbrzymie korki, sięgające drugiej strony Wisły.