46-latek siedział już cztery lata w więzieniu za pedofilię. Gdy latem 2008 roku wyszedł na wolność, znów zaatakował. W sierpniu 2008 r. wdarł się do ośrodka w Jarosławiu w Zachodniopomorskiem, gdzie wypoczywali koloniści. Zakradł się nocą do pokoi dzieci i gdy spały, lubieżnie dotykał ich ciał.

Reklama

>>>Leczył pedofilów swoją... asystentką

Za ten czyn dziś sąd w Sławnie skazał go na kolejne 8 lat więzienia. Jednak Marek K. jest pewien, że znów zaatakuje dzieci. Pedofil prosi więc sąd o chemiczną kastrację.

Adwokat Marka K. tłumaczy, że nawet jeśli mężczyzna trafi do więzienia na wiele lat, to kiedy wyjdzie, znów może popełnić przestępstwo. "Nie chodzi o wysokość kary, ale by tego człowieka leczyć" - mówi TVN 24 mecenas.

>>>Kastracja pedofilów - tego chce polski rząd