33-letni kierowca zginął uderzony przez złamany konar w Cieszynie podczas nawałnicy, która przeszła w piątek około godz. 18 nad Beskidami. Złamany konar spadł na mężczyznę, gdy wysiadł ze swego daewoo matiza, by usunąć konar, który spadł na drogę. Wówczas uderzyła go kolejna gałąź. Mężczyzna trafił do szpitala. Obrażenia były zbyt poważne. Lekarze nie zdołali uratować mu życia.

Reklama

Burz i wichur najpierw doświadczyli mieszkańcy zachodniej Polski. Grzmiało, niebo co chwila rozświetlały błyskawice i padał ulewny deszcz.

Po południu fala burz dotarła do centrum kraju. Wieczorem wichury i ulewy objęły też wschód Polski.

Meteorolodzy ostrzegają przed wiatrem o sile nawet 80-100 kilometrów na godzinę i gradem o średnicy 4 centymetrów. Średnia suma opadów w kraju może sięgnąć 15-30 litrów na metr kwadratowy ziemi. Najpotężniejsze burze przejdą nad Małopolską. Ale niebezpiecznie będzie też w województwach mazowieckim, łódzkim, podlaskim, wielkopolskim, dolnośląskim, opolskim,świętokrzyskim, lubelskim, podkarpackim.

Lepiej nie parkować samochodów pod drzewami i liniami energetycznymi. Trzeba będzie uważać na urwane konary i na przykład doniczki, które mogą spaść z balkonów. Meteorolodzy ostrzegają też przed podtopieniami budynków.

Jutro przed południem burze będą niepokoić mieszkańców północno-wschodnich krańców naszego kraju. W całej Polsce spadnie temperatura, nawet o kilka stopni. Na lepszą pogodę i trochę więcej słońca musimy poczekać do niedzieli.

Widowiskowa burza nad Słupskiem:

p