Do wypadku doszło w miejscowości Choszczno (Zachodniopomorskie). Samochód prowadziła córka, jej matka siedziała z przodu. Z relacji córki wynika, że owad wpadł do auta przez uchylone okno. Kobieta zaczęła ją odganiać i kierująca pojazdem straciła kontrolę nad samochodem. Volkswagen zjechał na lewą stronę jezdni i uderzył w drzewo. Pojazd był tak uszkodzony, że matkę i córkę uwalniali strażacy.

Reklama

"Obie kobiety trafiły do szpitala. Kierująca doznała stłuczenia klatki piersiowej i po badaniach została zwolniona do domu. Pasażerkę ze złamaniami żeber i kości śródstopia przetransportowano do szpitala w Szczecinie" - mówi Jakub Zaręba z Komendy Powiatowej Policji w Choszcznie.

"W mojej karierze to już drugi przypadek w naszym powiecie. Rok temu też jakiś owad wpadł przez okno do auta. Kierowca - mężczyzna - zaczął machać rękoma, odganiał ją i zjechał na bok drogi" - mówi DZIENNIKOWI Zaręba.