Wszystko zaczęło się w listopadzie zeszłego roku. Wtedy to w Koszalinie otwarto pierwszy market sieci Media Markt. Słynąca z kontrowersyjnych reklam sieć i tym razem postanowiła promować się w swoim stylu. Odwiedzającym sklep klientom rozdawano prezerwatywy z napisem: "Nie pękaj. Korzystaj!”.
Wśród odwiedzających sklep był też pan Konrad. Myślał on, że prezerwatywy to czekoladki, więc wziął całą garść. Swoją pomyłkę uświadomił sobie dopiero w domu. Ale to nie problem, pan Konrad uznał, że i prezerwatywy mu się przydadzą.
W liście do dyrektora Media Markt pan Konrad napisał, że postępował zgodnie z napisem na opakowaniu. Korzystał. Jednak ma spore wątpliwości co do drugiego sformułowania, czyli "nie pękaj”. Jego partnerka właśnie oznajmiła mu, że spodziewa się dziecka.
Pan Konrad nie ma wątpliwości, że ciąża to skutek trefnych prezerwatyw z Media Markt. Jednak nie zamierza pozywać sieci. Nie jest też specjalnie zmartwiony faktem swojego ojcostwa. Uważa jednak, że miło by było, gdyby Media Markt podarował mu pralkę, mikser, lodówkę i bony towarowe do sklepu. Twierdzi, że dzięki tym artykułom gospodarstwa domowego jego potomek miałby zapewniony lepszy rozwój.