"Mamy pecha" - przyznaje Jan Telecki, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych PKP. "Na stacji Warszawa Zachodnia zepsuły się dwa rozjazdy. Ekipy są już na miejscu i usuwają usterkę" - powiedział TVN Warszawa.

Reklama

Rozjazdy popsuły się tuż po godz. 8 rano. Ta drobna usterka znowu doprowadziła do kolejowego chaosu w Warszawie. Kilka pociągów utknęło w tunelu średnicowym. Spodziewając się dłuższego postoju ludzie zaczęli wychodzić na tory. Pieszo wychodzili z tunelu. "To kompletnie nieodpowiedzialne! Ludzie absolutnie nie powinni wysiadać z pociągu, który stanął na chwilę" - komentowali na gorąco w TVN Warszawa kolejarze.

Ruch udało się przywrócić po kilkunastu minutach sytuacja. Ale tylko na chwilę. Potem wstrzymano wszystkie pociągi na linii średnicowej.

Ale to niejedyny dzisiejszy problem na torach. Jak podaje TVN Warszawa, kłopoty zaczęły się około godziny 7:30. W Ursusie zepsuł się wtedy skład Szybkiej Kolei Miejskiej z Pruszkowa do Warszawy. Ludzie szli szczerym polem do najbliższej stacji. Teraz pociągi kursują już w miarę normalnie.

Podobnie w Warszawie było wczoraj. Nad ranem złodziej przeciął kabel wysokiego napięcia. Pociągi stanęły. Zepsuł się też jeden skład Szybkiej Kolei Miejskiej. Opóźnienia pociągów sięgały kilku godzin.