"Telewizja Polska jako nadawca publiczny jest zobligowana ustawowo do podejmowania działań mających na celu kształtowanie szacunku, zrozumienia i dialogu między ludźmi różnych wyznań" - głosi komunikat TVP. "Niedopuszczalne jest więc, aby w programach TVP występowały osoby, których publicznie głoszone opinie noszą znamiona wypowiedzi obrażających uczucia chrześcijan" - argumentuje Wojciech Bosak, dyrektor biura zarządu i spraw korporacyjnych TVP.
Decyzja TVP oznacza m.in. że nie zobaczymy Dody w Bydgoszczy w zaplanowanym na 23. sierpnia koncercie "Hity na czasie".
Wyrzucenie z Telewizji to nie jedyne kłopoty Rabczewskiej związane z jej wypowiedziami o Biblii. Wywiad z Rabczewską ukazał się 3 sierpnia, po jego publikacji Ryszard Nowak, szef Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, złożył do prokuratora generalnego zawiadomienie o obrazie uczuć religijnych Polaków i Żydów przez Dodę.