Synoptycy ostrzegają, że na każdy metr kwadratowy może spaść aż 50 litrów wody. To tak, jakby co dwa kroki wylewać pięć wiader wody - informuje RMF FM. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy muszą przygotować się na lokalne podtopienia. Wiatr będzie łamał i wyrywał drzewa z korzeniami.
Gwałtowne załamanie pogody zbliża się nieubłaganie. Z każdą godziną będzie wiało coraz mocniej. O sile żywiołu przekonali się już dzisiejszej nocy mieszkańcy Śląska i Podbeskidzia. W wielu miejscach nie ma prądu. Pourywane gałęzie uszkodziły linie energetyczne, ale awarie są systematycznie usuwane.
U nas na razie obyło się bez ofiar, ale w południowych Niemczech gwałtowne burze i ulewy zabiły trzy osoby.