Do księży opiekujących się świątynią zgłaszają się członowie wspólnot religijnych, do Stanisława Sikory - prezesa gdańskiego PTTK - dzwonią pracownicy muzeów, którzy chcą pracować przy renowacji wnętrza kościoła, a zwykli mieszkańcy trójmiasta pytają już, gdzie można wpłacać pieniądze.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zapowiedział, że od jutra uruchomione zostanie specjalne konto w Urzędzie Miasta, na które każdy będzie mógł wpłacić pieniądze.
Każda złotówka się liczy - powiedział i obiecał, że miasto Gdańsk udzieli bezzwrotnej dotacji na odbudowę kościoła.
Minister kultury Kazimierz Michał Ujazdowski już zadeklarował, że budżet resortu pokryje koszty odbudowy spalonego dachu kościoła św. Katarzyny w Gdańsku.
"To bardzo cenny zabytek architektury gotyckiej, ściśle związany z historią Gdańska. Jest oczywiste, że jako rząd jesteśmy zobowiązani do szybkiej reakcji w takich nadzwyczajnych przypadkach i państwo weźmie udział w sfinansowaniu odbudowy zniszczonego pożarem obiektu" - poinformował Ujazdowski.
Zaledwie 3 godziny po wybuchu pożaru, kiedy jeszcze strażacy walczyli z ogniem, rozpoczęła się akcja zbiórki pieniędzy na odbudowę Katarzynki, jak nazywany jest płonący kościół w Gdańsku. Pomoc finansową zapowiedzieli minister kultury, prezydent Gdańska i marszałek województwa. Masowo chcą też pomagać zwykli ludzie.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama