Procedura była bardzo prosta. Logistyk fałszował dokumenty, choć sam nie brudził sobie rąk kradzieżą części z magazynów i okrętów. Tę robotę wykonywało za niego sześciu jego kompanów. Dlatego Henrykowi W. postawiono zarzut kierowania grupą przestępczą. Grozi za to nawet do 10 lat więżenia.

Reklama

Złodzieje nie gardzili nie tylko częściami zamiennymi, które przez podstawione firmy byłu kupowane na lipnych przetargach, ale kradli nawet olej napędowy do okrętów. Proceder trwał od 1999 do 2002 r.