Łąki nad Biebrzą zaczęły zarastać nie tylko trawami, ale i trzcinami, a nawet krzewami i drzewami. Z zapuszczonych terenów zaczęły odlatywać rzadkie gatunki ptaków, które lubią otwarte tereny: czajki, rycyki, wodniczki, bataliony, orliki, krwawodzioby. Żeby je zatrzymać, trzeba kosić łąki. Tym bardziej, że rolnicy już dawno przestali korzystać z tych położonych w pobliżu ptasich osiedli.

Reklama

I stąd pomysł, by eliminacje odbyły się właśnie tu. Każda para kosiarzy musiała skosić na czas odcinek podmokłej łąki o długości stu metrów i szerokości półtora metra. Resztę zrobią zawodnicy, którzy już za miesiąc przyjadą na mistrzostwa. Ptakom na dobry początek powinno to wystarczyć...