31-letnia Aneta F. miała ułatwione zadanie w przywłaszczaniu sobie tak ogromnych sum. Obsługiwała bowiem tylko konta VIP-ów. Klienci wpłacali na nie duże kwoty, głównie w euro. I nie dość, że w ciągu pięciu lat okradła ich na 2 mln złotych, to jeszcze fałszowała dokumenty bankowe, by ukryć nielegalne operacje finansowe. Policja ustaliła, że dla klientów sporządzała fałszywe wydruki wykazujące, że na ich kontach są większe sumy niż w rzeczywistości.

Reklama

Policja i prokuratura sprawdzają teraz, czy kobieta działała sama, a także czy bank wiedział o kradzieżach i mógł wcześniej zawiadomić policję.

Wczoraj kobieta trafiła na trzy miesiące do aresztu. Grozi jej do 10 lat więzienia.