Zwalone drzewa i konary przerwały mnóstwo linii energetycznych, odcięły prąd tysiącom ludzi. "Większość gospodarstw powinna znów mieć prąd już około południa, ale na pewno nie da się do tego czasu przywrócić zasilania w każdym miejscu" - bezradnie rozkładają ręce pracownicy Pogotowia Energetycznego. Najgorzej jest w okolicach Bielska Podlaskiego, Hajnówki, Gródka i Sokółki.
Strażacy mają pełne ręce roboty. W nocy gasili cztery pożary od uderzenia pioruna, teraz wypompowują wodę z podtopionych domów, usuwają połamane drzew i gałęzie z dróg. Co gorsza, prognozy nie są zachęcające. Według synoptyków, dziś na Podlasiu znowu będzie burzowo. Spadnie nawet grad.