Bandyta o ksywie Hetman dokładnie wiedział, czym zajmuje się funkcjonariusz. Groził, że rozprawią się z nim kibice Ruchu Chorzów, jeśli wsadzi do paki kolejnych chuliganów albo dalej będzie przeciw nim zeznawał. Na szczęście nie doszło do rękoczynów.
Zaraz potem policjanci z Rudy Śląskiej i Chorzowa zaczęli szukać bezczelnego chuligana. O dziwo, gdy ten dowiedział się o tym, sam zgłosił się na komendę policji w Chorzowie. Widocznie uznał, że jeśli nie udało mu się zastraszyć policjanta, nie uniknie kary. I może uda mu się przynajmniej częściowo od niej wymigać.
Szalikowcowi zarzuca się groźby karalne wobec policjanta i próbę wpływu na jego zeznania. Grozi mu do 5 lat więzienia. Wkrótce sąd zdecyduje, czy zostanie tymczasowo aresztowany.