Rzecznik Związku Polaków Andrzej Pisalnik mówi, że wyrok będzie zależał od tzw. prawa telefonicznego. Jeśli sędzia dostanie wskazówkę, że ma potraktować oskarżonych łagodnie, to mogą wyjść z aresztu jeszcze dziś. Andrzejowi Poczobutowi i Mieczysławowi Jaśkiewiczowi zarzuca się utrudnianie pracy telewizyjnemu kamerzyście.

Do incydentu doszło 15 sierpnia podczas obchodów w Grodnie Święta Wojska Polskiego. Polacy składali kwiaty przy Grobie Katyńskim. Spotkanie cały czas filmowała telewizja. Jaśkiewicz i Poczobut stanęli tyłem do kamer, zasłaniając widok plecami. Dziennikarzami okazali się funkcjonariusze bezpieki.

Reklama