"Ja jestem z tego listu zadowolony. Pokażę go byłemu prezydentowi Lechowi Wałęsie"- dodał Adamowicz w TVN 24.
Kilkanaście dni temu Grass przyznał, że jako 17-letni chłopak służył w Waffen SS. To wywołało burzę. Wybuchł spór, czy nobliście powinno się odebrać honorowe obywatelstwo Gdańska, czy pisarz sam powinien się go zrzec. "Jeśli Grass nie straci honorowego obywatelstwa, to ja się go zrzeknę"- powiedział Wałęsa.
W czwartek noblista zapowiedział, że zgodzi się z każdą decyzją prezydenta Gdańska. Dodał, że sam nie zrzeknie się godności. Pochodzący z Gdańska pisarz został wyróżniony w 1993 r. w dowód uznania za zasługi dla stosunków polsko-niemieckich.