"Została utworzona specjalna grupa operacyjna, której zadaniem jest wykrycie i ujęcie sprawców zamachu" - potwierdza ppłk Dariusz Kacperczyk z Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe w Iraku.
Na razie nie wiadomo dokładnie, kiedy ciało sierż. Murkowskiego wróci do Polski. "W chwili obecnej można powiedzieć, że w poniedziałek, chociaż 100-procentowe potwierdzenie będziemy mieli dopiero wtedy, gdy ten samolot wystartuje" - tłumaczy Kacperczyk. Samolot przewiezie również ciało słowackiego żołnierza, który zginął razem z polskim sierżantem. Możliwe więc, że wyląduje najpierw na Słowacji.
Kacperczyk dodał, że drugi polski żołnierz - młodszy chorąży z bazy lotniczej w Malborku, który podczas ataku został ranny w nogę - czuje się bardzo dobrze. "Wiadomo jednak, że takie wydarzenie - śmierć żołnierzy, kolegów, z którymi jechało się w jednym samochodzie, zostawia zawsze ślady w pamięci. Dlatego jest on otoczony w szpitalu szczególną opieką i będzie w najbliższych dniach przetransportowany do Polski" - zaznaczył Kacperczyk.
Specjalna grupa żołnierzy już poluje w Iraku na zabójców sierżanta Tomasza Murkowskiego. Tymczasem w poniedziałek na płycie lotniska w Diwanii wojskowi pożegnają swego zmarłego kolegę. Samolot przywiezie trumnę z jego ciałem do Polski.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama