28-letni Przemysław K. i jego o trzy lata młodszy brat Krystian wywozili do Włoch mieszkańców woj. podkarpackiego. Starszemu prokuratura zarzuca udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która handlowała ludźmi. Drugi z braci usłyszy zarzuty jutro. Najprawodpodobniej takie same.

Od 2002 roku, przez cztery lata, bracia wywozili raz w tygodniu Polaków poszukujących pracy. Robotnicy trafiali na włoskie plantacje, gdzie pracowali za głodowe stawki. Byli przetrzymywani w koszmarnych warunkach. Z tego więzienia nie mieli nawet jak uciec. W lipcu zeszłego roku, po międzynarodowym śledztwie, z regionu Apulia uwolniono 119 wykorzystywanych Polaków.

Do tej pory w sprawie włoskich obozów pracy zatrzymanych zostało 28 osób. 15 z nich zostało aresztowanych, przeciwko dwóm skierowano do sądów akty oskarżenia. Śledczy przesłuchali dotychczas 400 osób. Zeznania niektórych są wstrząsające. Świadkowie mówią o przypadkach tajemniczych zaginięć osób, które zbuntowały się przeciwko wyzyskowi. Osoby te zostały najpierw pobite, a potem wywiezione w nieznane miejsce.