Już jutro stanie przed miejscowym sądem w Exeter i najpewniej trafi do aresztu. Za kratami poczeka do procesu.

24-letni poznaniak jest podejrzany o gwałt i próbę morderstwa 48-letniej Brytyjki. Nie przyznaje się do winy. Obciąża go wynik testu DNA z materiału biologicznego znalezionego na miejscu przestępstwa. Jednak - zdaniem polskich obrońców - to słaby dowód. Zresztą brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych przyznało niedawno, że w wielu sprawach wyniki badań DNA mogą nie być wiarygodne.

Oskarżyciele też zdają sobie sprawę, że badania mogą być błędne, dlatego poprosili Polaka, by dobrowolnie poddał się testom DNA. Ten jednak odmówił. Brytyjska policja tymczasem poszukuje 34-letniego taksówkarza, przypominającego Jakuba T. Mężczyzna jest kolejnym podejrzanym i wiele wskazuje, że to właśnie on napadł na kobietę w Exeter. Tym bardziej że ma na koncie także podobne brutalne przestępstwa. Mimo to nie zniesiono Europejskiego Nakazu Aresztowania wydanego za 24-latkiem.

Nie pomógł też wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego, który chciał sprawdzić, czy brytyjski sąd, domagając się ekstradycji, nie naruszył praw Polaka. Jutro adwokaci Jakuba T. przejrzą materiał dowodowy zebrany w jego sprawie i zdecydują, co dalej.