Ale nie tylko po to. Jeśli na szlaku będzie za dużo osób, co czasami grozi lawiną, władze Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) wywieszą ostrzeżenie dla innych turystów, którzy wybierają się w ten niebezpieczny rejon.

Dyrektor TPN, Paweł Skawiński, chce, by turyści tak odebrali te ostrzeżenia: "Turysto, mamy już w Morskim Oku 6 tysięcy osób, może chcąc uniknąć tłoku, idź gdzie indziej" - mówi. Dodaje jednak, że aby móc umieszczać takie ostrzeżenia, trzeba byłoby najpierw zbudować elektroniczny system do natychmiastowego pobierania informacji z wszystkich detektorów. Innymi słowy, trzeba najpierw połączyć internetem wszystkie detektory z centralą TPN.

Reklama

Na razie jednak detektory nie będą podłączone do internetu. Pracownicy TPN będą musieli się do nich pofatygować pieszo i na miejscu spisać wszystkie zarejestrowane dane.