Europejski Trybunał Sprawiedliwości wydał wyrok niekorzystny dla Polski w trybie błyskawicznym. Bo skarga Komisji Europejskiej, która zażądała od naszego kraju wstrzymania zalesiania Doliny Rospudy, trafiła do niego zaledwie dwa dni temu. Komisja Europejska twierdzi, że zalesianie źle wpłynie na przyrodę i zagrozi tamtejszym ptakom.

Polska będzie musiała wytłumaczyć się przed Trybunałem z tego, że rozpoczęła budowę drogi na terenie chronionym w unijnym programie "Natura 2000". Jeśli nasz kraj przegra proces wytoczony przez Komisję Europejską - zapłaci wielomilionowe kary.

Jednak na szefie naszego rządu apel Trybunału nie zrobił większego wrażenia. "Nie robię z tego żadnej tragedii. Przypomnę, że Włochy mają około 800 spraw w Trybunale Sprawiedliwości w Luksemburgu" - uspokaja premier Jarosław Kaczyński.

Jeszcze w tym miesiącu przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości stanie minister środowiska - Jan Szyszko, który będzie przekonywał sędziów, że Augustów musi mieć obwodnicę.