Mężczyźni - w wieku od 16 do 27 lat - ruszyli ze swoją antygejowską akcją pod osłoną nocy. I na stacji transformatorowej, w samym środku Krakowa, naklejali plakaty, wzięte żywcem z filmów pornograficznych. Prezentowały nagich homoseksualistów w dość wyuzdanych pozach. Chcieli w ten wulgarny sposób oprotestować jutrzejszy przemarsz gejów i lesbijek ulicami Krakowa.
Na szczęście krakowianie nie zobaczyli rano plakatów. Bo wandali na gorącym uczynku przyłapała policja. Są podejrzani o publiczne pokazywanie treści pornograficznych.
Wygląda na to, że w ręce policji trafiły prawdziwe zbiry. "Oprócz 114 plakatów znaleźliśmy w ich samochodzie wiatrówkę, broń gazową, dwa noże i drewnianą pałkę" - ogłosiła dziś rzecznik krakowskiej policji Sylwia Bober.
"Marsz tolerancji" wystartuje jutro w Krakowie w ramach 4. Krakowskiego Festiwalu Kultury Gejowskiej i Lesbijskiej. Organizatorzy dla bezpieczeństwa demonstrantów nie podali dokładnej trasy ich przemarszu. Bo zwykle przy takich okazjach wybuchają zadymy, które - najczęściej - wywołuje Młodzież Wszechpolska.
Na rozruchy zanosi się i tym razem, bo wszechpolacy już zapowiedzieli, że zablokują marsz homoseksualistów.