Kościół Najświętszego Zbawiciela pełen był dziś pielęgniarek, ubranych w białe fartuchy. Strajkujące od kilku dni siostry dostały od księdza Jachimczaka wsparcie w walkę o lepsze pensje. "Ja wiem, że pieniądze wam się należą".

Reklama

Ale duchowny przypominał im o powołaniu. "Jesteście nadzieją dla chorych. W waszych rękach jest złożone życie i zdrowie (...). Wy jesteście powołane do ratowania życia i ratowania zdrowia" - wołał duchowny.

Przekonywał też, że służbie zdrowia najbardziej potrzeba teraz reformy. Dobrze wspominał znienawidzone przez wielu pacjentów kasy chorych. "Gdyby tylko je poprawiono, byłoby dobrze" - tłumaczył.

Na mszy obecni byli także przedstawiciele strajkujących od ponad miesiąca związków lekarskich.