Para, wraz z przyjaciółmi, schodziła już do Kuźnic, gdy dopadła ich nawałnica. Burza zastała ich na zalesionym odcinku szlaku w rejonie Kalatówek. Po 20 minutach w mężczyznę trafił piorun, kobietę odrzuciło na bok.

Turyści zaalarmowali TOPR. Jednak przez burzę ratownicy nie mogli wystartować helikopterem. Podjęto więc decyzję o wysłaniu do Kuźnic karetki reanimacyjnej, która zawiozła rannych do szpitala. Mężczyzna był nieprzytomny.

Reklama

Wieczorem lekarze poinformowali, że stan 25-latka jest dobry. Jutro lub za dwa dni opuści szpital. Jego towarzyszka została już wypisana ze szpitala. Doznała tylko szoku i była potłuczona. Po kilkugodzinnych obserwacjach lekarze zwolnili ją do domu.