Podwyżki wszystkim rencistom i emerytom obiecał rząd. Projekt ustawy w tej sprawie już dawno trafił do Sejmu. A ten ma zająć się nim na najbliższym posiedzeniu, które rozpoczyna się za dwa tygodnie.

Reklama

Ustawa przewiduje, że waloryzacja będzie przeprowadzana obowiązkowo raz w roku. Pierwsza podwyżka ma zostać wypłacona już w marcu przyszłego roku. Blisko 10 milionów emerytów i rencistów może spodziewać się, że ich świadczenia wzrosną o nawet 4,8 proc. Pod jednym warunkiem: że parlament, mimo burz w koalicji, zdoła przyjąć tę ustawę.

Emeryci niecierpliwie na to czekają. Tak jak Janina Kula z Mysłowic. "Teraz mam 900 zł emerytury, czyli 765 zł na rękę, i ledwo wystarcza mi to na jedzenie, opłacenie rachunków czy wykupienie leków. Dlatego każdy dodatkowy grosz bardzo mi się przyda" - mówi pani Janina.

Ile zyska na waloryzacji? Po podwyżce jej emerytura wzrośnie o 35 zł - czyli do 800 zł. Niby niewiele, ale rocznie daje to już ładną sumkę: 426 zł. "To już coś!" - cieszy się pani Janina.

A o ile więcej ZUS wypłaci w przyszłym roku innym emerytom i rencistom? Już w piątek w "Fakcie" wielka tabela emerytalna.

Reklama