Dyrektor departamentu współpracy międzynarodowej Prokuratury Generalnej Krzysztof Karsznicki w zamieszczonej na stronie internetowej PG opinii wskazał, że zgodnie z polskim Kodeksem postępowania karnego wydanie osoby innemu państwu jest niedopuszczalne, jeśli nastąpiło przedawnienie popełnionego przestępstwa w polskim prawie.

Reklama

76-letni Polański zatrzymany we wrześniu ubiegłego roku w Szwajcarii został zwolniony w poniedziałek z aresztu domowego. Wciąż jest jednak poszukiwany przez Interpol i objęty międzynarodowym nakazem poszukiwania w celu aresztowania i ekstradycji. Reżyser w 1977 roku został uznany przez sąd w Los Angeles za winnego uprawiania seksu z nieletnią Samanthą Gailey (obecnie Geimer). Jednak przed ogłoszeniem wyroku potajemnie opuścił USA, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma warunków zawartej z nim ugody. Po poniedziałkowej decyzji szwajcarskiego ministerstwa sprawiedliwości, który odmówił ekstradycji Polańskiego do USA, prokuratorzy w Los Angeles i przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości w Waszyngtonie utrzymują, że będą dalej ścigać reżysera.

"Zgodnie z treścią kpk wydanie osoby innemu państwu jest niedopuszczalne, jeżeli nastąpiło przedawnienie" - zaznaczył Karsznicki. Według polskiego prawa przestępstwa zagrożone karą więzienia powyżej trzech lat ulegają przedawnieniu po 10, 15 lub 20 latach od chwili ich popełnienia. W przypadku zabójstwa jest to lat 30. Przedawnienie nie stosuje się do zbrodni przeciwko pokojowi, ludzkości i przestępstw wojennych.



Karsznicki zaznaczył, że fakt posiadania przez Polańskiego polskiego obywatelstwa nie jest w kwestii hipotetycznego wydania go przez nasz kraj rozstrzygający. "Koncentrując się tylko na okolicznościach związanych z kwestią obywatelstwa polskiego posiadanego przez Polańskiego, można byłoby wyprowadzić uzasadniony wniosek, że jego wydanie przez władze polskie władzom USA byłoby od strony prawnej teoretycznie możliwe" - głosi opinia PG.

Prokurator wskazał, iż w naszym systemie prawnym obowiązuje zakaz ekstradycji obywatela polskiego. Od zasady tej istnieje jednak wyjątek i jest dopuszczalna ekstradycja obywatela polskiego na wniosek innego państwa lub sądowego organu międzynarodowego, jeżeli możliwość taka wynika z ratyfikowanej przez Polskę umowy międzynarodowej lub ustawy wykonującej przepisy organizacji międzynarodowej, której Polska jest członkiem.

Jak wskazał Karsznicki, Polska i USA mają podpisaną umowę o ekstradycji. Według niej żadne z umawiających się państw nie jest zobowiązane do wydawania własnych obywateli, jednakże sąd może dokonać wydania takiej osoby, jeśli uzna wydanie jej za "właściwe i możliwe".

Reklama



W opinii przypomniano, że Polska może żądać od USA wydania obywateli amerykańskich i było tak w przypadku polonijnego biznesmena Edwarda Mazura podejrzanego o zlecenie zabójstwa byłego komendanta głównego policji gen. Marka Papały. "Wprawdzie sąd w USA odmówił wydania Polsce Mazura, ale powodem tej odmowy nie było posiadanie przez niego obywatelstwa amerykańskiego, lecz wątpliwości związane ze zgromadzonym materiałem dowodowym" - napisał Karsznicki.

Do wydania własnego obywatela, jak wskazano w analizie, może dojść ponadto tylko wtedy, gdy wniosek dotyczy czynu popełnionego poza terytorium Polski i stanowi przestępstwo według polskiego prawa.

Polański, który ma polskie i francuskie obywatelstwo, został zatrzymany na lotnisku w Zurychu 26 września 2009 roku na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania sprzed 30 lat. Reżyser od grudnia przebywał w areszcie domowym w swej willi w szwajcarskiej miejscowości Gstaad.