Minister kultury Bogdan Zdrojewski powiedział w sobotę, że nie zna jeszcze treści listu, który przesłał mu prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Prezydent informuje w piśmie, że chce odwołać dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności (ECS) o. Macieja Ziębę.Władze Gdańska ogłosiły w czwartek, że prezydent miasta Paweł Adamowicz zażądał od o. Zięby wyjaśnień, dotyczących spektaklu z 31 sierpnia, uznając zorganizowane przez ECS widowisko za "wielką klęskę".

Reklama



Według sobotniej "Gazety Wyborczej" Adamowicz napisał do Zdrojewskiego list, w którym informuje, że zamierza odwołać dyrektora ECS o. Macieja Ziębę i prosi ministra o ustosunkowanie się do swoich planów. Jak pisze "GW", w liście znalazła się lista powodów tej decyzji - m.in. "nieracjonalne wydatkowanie publicznych pieniędzy" przez ECS.

Jak powiedział w sobotę PAP Zdrojewski, treści listu jeszcze nie zna, ale Adamowicz wcześniej sygnalizował, że być może będzie trzeba inaczej podzielić role ECS. "Czyli mieliśmy do czynienia z wcześniejszymi sugestiami, że o. Zięba być może pozostanie w ECS, ale nie będzie osobą odpowiedzialną za całą problematykę, tylko za fragment" - mówił Zdrojewski. W piątek Zdrojewski również zapowiedział zbadanie przez jego ministerstwo sprawozdania ECS, dodając, że spektakl "nie uzyskał akceptacji krytyków".

Reklama

"Mam jednak wrażenie, że budowane jest pewne nieporozumienie, bo nie ulega wątpliwości, że za każdym razem, kiedy kończą się obchody i one obejmują większą kwotę, mamy do czynienia z rozliczeniem. To jest moje oczekiwanie i bezpośredniego organizatora, którym jest prezydent Gdańska. Nie chciałby przy tym, aby takie rozliczenie posiadało nadmierną interpretację" - powiedział w sobotę minister kultury.

Dodał, że traktuje rozmowy Adamowicza z o. Ziębą z jednej strony jako podziękowanie za czas pracy - którą zdaniem ministra dyrektor wykonywał z zaangażowaniem, z drugiej zaś jako ewentualne złożenie mu propozycji kontynuowania współpracy, ale w innej roli. "W poniedziałek, o ile pamiętam, będę miał informację na temat tych rozmów. Wszystkie ustalenia uszanuję" - powiedział Zdrojewski.