Salon uciech funkcjonował pod nosem kanclerza uczelni, który urzęduje zaraz za ścianą salonu masażu.
"Wrocławska firma działała w hali sportowej AWF od dziewięciu miesięcy. Uczelnia wynajęła saunę, przylegająca do pomieszczeń kanclerza, na salon odnowy biologicznej. Jak się okazało, oprócz tradycyjnego masażu oferowano tam również znacznie więcej niż tylko relaks w gorących oparach. O walorach sekssauny zaczęli rozpisywać się użytkownicy stron internetowych z erotycznymi anonsami. W końcu sprawą zajęły się władze uczelni" - czytamy w "Fakcie".
"Jak tylko dowiedzieliśmy się co tam się działo, wypowiedzieliśmy umowę i zamknęliśmy saunę. Pracownicy tej firmy w środę ostatecznie wyprowadzą się z pomieszczeń, które od nas wynajmowali" - zapewnia dr Ryszard Bartosiewicz, pracownik uczelni.
Teraz sprawą zajęła się już prokuratura, która sprawdzi, czy na terenie AWF nie doszło do przestępstwa.
>>>Czytaj też: Mord honorowy w Polsce