Witold Waszczykowski ma sporo zastrzeżeń do kierunku, w jakim zmierza śledztwo w sprawie strzelaniny w łódzkim biurze PiS. Kandydat tej partii na prezydenta Łodzi w radiu Tok FM sugerował, że badania, jakim poddawany jest Ryszard C., są przeprowadzane z tezą. "Czytam w mediach, że wozi się tego człowieka i poszukuje lekarza który potwierdziłby, czy on jest poczytalny" - stwierdził były wiceminister spraw zagranicznych.
Zdaniem polityka, cel tego działania jest prosty: pokazać, że strzelał szaleniec i odebrać PiS prawo podnoszenia, że był to mord polityczny. Kandydat na prezydenta Łodzi nie precyzuje jednak, kto miałby działać w ten sposób.
"Jeśli człowiek z premedytacją przez kilka dni planuje taki zamach, przychodzi w pełni świadomy do biura, wie, kto w tym biurze urzęduje, przychodzi uzbrojony w kilka rodzajów broni, ma świadomość, jak tego użyć, to wydaje się, że jest to człowiek, który działa zupełnie świadomie. Nie szaleniec działający na oślep" - ocenił Waszczykowski. Dodał, że także po rozmowach z pracownikami zaatakowanego biura nie ma wątpliwości, że 62-latek działał z rozmysłem i w pełni świadomie.
Ryszard C. wtargnął do łódzkiego biura PiS 19 października. Śmiertelnie postrzelił asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego, Marka Rosiaka, i ciężko ranił Pawła Kowalskiego asystenta posła Jarosława Jagiełły. Miał przy tym wykrzykiwać, że nienawidzi PiS i chciał "zabić Kaczyńskiego".
Komentarze (22)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszekiedy skonczy im sie immunitet
PO WYTYCZNE.
Co widział tylko sam niedoszły zamachnięty.
I jakaś pani od niego.
I jeszcze jeden kolega jego o nazwisku Czuma (zbieżność przypadkowa?).
Nieszczęsny portier już tam nie pracuje?
Życzy Wrocław.
NIE "Miał przy tym wykrzykiwać, że nienawidzi PiS i chciał "zabić Kaczyńskiego".
Tylko krzyczał że "chciał zabić Kaczyńskiego".
Ja słyszałem.
Są nagrania.
Skasujecie wszystkie w sieci?
Może tak konkrety by pan podał z tym "wożeniem"po psychiatrach, bo zdaje sie bzdury pan plecie.
Znalazłem tylko tyle w internecie z dnia 3.11.10 a więc świeżutkie:
(...)Ryszard C. przebywa w oddziale dla niebezpiecznych osadzonych aresztu śledczego w Piotrkowie Trybunalskim.
Tam w ubiegłym tygodniu zbadali go biegli psychiatrzy i psycholog. Mieli ocenić, czy w chwili zarzucanych mu czynów był poczytalny. Ich opinia wczoraj dotarła do łódzkiej Prokuratury Okręgowej. - Uznali, że nie mogą ocenić poczytalności po jednorazowym badaniu i niezbędna będzie kilkutygodniowa obserwacja psychiatryczna - poinformował Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Prawdopodobnie skierujemy w tym zakresie wniosek do sądu. Ale ostateczną decyzję podejmą prokuratorzy prowadzący sprawę po wnikliwym zapoznaniu się z opinią biegłych.
Obserwacja psychiatryczna to kilkutygodniowa hospitalizacja w specjalnym oddziale zamkniętym. - Pacjent codziennie jest badany przez psychiatrów - mówił "Gazecie" psychiatra Zbigniew Łucki. - Robi mu się też badania, które pozwalają stwierdzić uszkodzenia układu nerwowego lub ich brak. A więc jest tomografia komputerowa głowy, rezonans magnetyczny i eeg."
Chce pan być prezydentem ogromnego miasta a nie zna pan procedur tylko mąci ludziom w gówach.
Jeśli jest wniosek o przymusowe badanie w zakładzie zamkniętym, prokurator kieruje ten wniosek do Sądu, jeśli Sąd zatwierdzi , zamykają faceta na minimum 6 tyg. na oddziale zamkniętym zakładu psychiatrycznego.
Tam ustalają czy był poczytalny w chwili czynu i czy jest poczytalny obecnie.
Taki jest standard, szczególnie przy morderstwach w emocji czy tzw.zimną krwią.
To że w/g pana był spokojny i uzbrojony - nie przesądza, iz był poczytalny.
Tak bardzo wam zależy na lansowaniu tezy,że to był mord polityczny?
Jeśli pan choć trochę kuma, to nietrudno zauważyć że gdyby facio chciał zabić Kaczyńskiego, czy Pana, czy Wojciechowskiego, to by nie zadowolił się przypadkowym celem.
Delikwenci z zarzutami morderstwa są czasami badani i przez 5 psychiatrów, dopóty,dopóki sa wątpliwości, są to fakty znane, więc po co przy standardowej procedurze dot. Ryszarda C. głosi pan nieuprawnione, podszyte sensacja tezy?
Z choinki się pan urwał?
Policja, psychiatrzy są dla was niewierygodni tylko wtedy gdy ociera sie to o sprawy pis, w innym wypadku nie interesuje was, co wyprawiają prokuratury, sądy, czy psychiatrzy.
Jesli p.Waszczykowski mowil,ze to mogl byc tzw.cyngiel (naslany morderca) to nie jest to dla mnie zbyt logiczne.
Morderca zabilby osobe,ktora mial zabic i nie uzywal do tego osmiu pociskow. (podobno mial przy sobie jeszcze kilkadziesiat nabojow).
Z tego co widzialem i slyszalem nie ulega dla mnie watpliwosci,ze morderca kierowal sie nienawiscia do konkretnej osoby i konkretnej opcji politycznej.
Niestety,produkcja takich oszolomow zajmuja sie sami politycy wespol z srodkami masowego przekazu.
Dzis coraz czesciej -niestety- oddzialywania mediow na czlowieka wygrywa z jego samodzielnym mysleniem.
to PO gwiazda gwiazda gwiazda !!!
Moje przewidywania sprawdziły się.
Oto ten komentarz:
Zabójstwo w łódzkiej siedzibie PiS
Joanna Barczykowska, Wiesław Pierzchała, wsp.: Marcin Darda
2010-10-20 04:44:41 , Aktualizacja 2010-10-20 05:19:21
Chronologia wydarzeń w dniu morderstwa:
Godzina - 11:00 Napastnik oddaje do Rosiaka osiem strzałów. Cztery pociski trafiają go w klatkę piersiową. Asystent europosła osuwa się na podłogę. Z drugiego pokoju przybiega Paweł Kowalski, asystent posła Jarosława Jagiełły. Napastnik rzuca się na niego z nożem. Trafia Kowalskiego w rękę i podrzyna mu gardło. Z przeciętej tętnicy tryska krew.
Godzina - 11:15 Policjanci wyprowadzają Ryszarda C. z biura PiS. Napastnik w kajdankach charczy wściekły "Chciałem zabić Kaczyńskiego, ale za małą broń miałem. Nienawidzę PiS". Zostaje przewieziony do siedziby I komisariatu policji przy al. Kościuszki w Łodzi. Podinspektor Magdalena Zielińska, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, informuje, że 62-letni Ryszard C., były taksówkarz, jest trzeźwy, nie był dotąd notowany. Za zabójstwo grozi mu dożywocie.
Godzina - 17:40 Ryszard C. został zabrany z komisariatu. Policjanci wiozą go do izby wytrzeźwień, żeby zbadać jego stan zdrowia (wcześniej policjanci stwierdzili, że w chwili ataku na pracowników biura PiS był trzeźwy). Po badaniach zapada decyzja, że od razu będzie przesłuchiwany. Według nieoficjalnych informacji, nie cierpi on na zaburzenia psychiczne.
• Co wydarzyło się, w siedzibie I komisariatu policji przy al. Kościuszki w Łodzi, w godzinach 11.15 – 17.40 ?.
• Dlaczego nie został od razu przesłuchiwany?
• Dlaczego, dopiero po upływie 6,5 godziny od dokonania mordu, przewieziono sprawcę z komisariatu do izby wytrzeźwień w celu zbadania jego stanu zdrowia (wcześniej policjanci stwierdzili, że w chwili ataku na pracowników biura PiS był trzeźwy).
• Po badaniach zapada decyzja, że od razu będzie przesłuchiwany.
• Czy PO bało się odpowiedzialności za to co się wydarzyło i uruchomiło podległe służby w wiadomym celu (dezinformacja)?.
• Czy w czasie tych 6,5 godziny wypracowano zmanipulowaną wersję wydarzeń i wytworzono fikcyjną listę polityków innych partii politycznych, tak aby wykazać, że mord nie był skierowany tylko w stronę PiS-u, ale było realne zagrożenie, również polityków PO, SLD czy PSL???.
• Co za to obiecano sprawcy?.
• Czy sprawca mordu zgodził się na to, ponieważ zapewniono mu złagodzenie kary, a być może jej uniknięcie, np. poprzez przeprowadzenie badań psychiatrycznych oraz stwierdzenie niepoczytalności?.
W mojej ocenie, to co wydarzyło się po tej politycznej zbrodni , a jest to więcej niż prawdopodobne, że w czasie tych 6,5 godziny dokonano manipulacji.
Wytworzono fikcyjne fakty a usłużne media pięknie je nagłaśniają (GW, TVN 24).
I manipulacja, wytwarzanie nowych faktów oraz propaganda, trwa nadal….