"Ten rząd tego dnia nie działał" – powiedział w programie TVN24 "Kropka nad i" Andrzej Urbański, były szef Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego na temat procedur, które nie zostały zachowane w dniu katastrofy smoleńskiej. Jego zdaniem kancelaria popełniła "wszystkie możliwe błędy, jakie mogła popełnić"

Reklama

"Nie zabieraliśmy na pokład generałów, zabieraliśmy głównie dziennikarzy. Różne rzeczy się inaczej działy. Za moich czasów to wszystko wyglądało trochę inaczej" – wspominał były szef Kancelarii Lecha Kaczyńskiego.

"To, co zrobiono z wrakiem samolotu, jest skandalem" - ocenił zachowania Rosjan po katastrofie Tu-154. Jego zdaniem publikacja raportu MAK pokazała, że Rosjanie nie zachowali się jak "angielscy dżentelmeni z Oxfordu", w co wcześniej - jak mówi Urbański - wierzył premier Donald Tusk.

"Jeżeli czegoś tak niezwykłego nie traktuje się w niezwykły sposób, to potem zbiera się tego konsekwencje. Wierzę, że Tusk traktował to z największa powagą, ale jego otoczenie nie" - powiedział były współpracownik Lecha Kaczyńskiego o katastrofie rządowego samolotu.

Urbański był pytany również o słowa prezesa PiS pod adresem Donalda Tuska o odpowiedzialności politycznej i moralnej za katastrofę pod Smoleńskiem. - Nikt nie ma prawa nadużywać języka, nikt nie ma prawa nadużywać prawdy – mówił Andrzej Urbański.