Według policji do wypadku doszło w Lemanach pod Szczytnem, gdy matka dziewczynki przyszła na kawę do sąsiadki. Półtoraroczna Martynka bawiła się w tym czasie z dziećmi gospodarzy na podwórku. Dziecko podeszło zbyt blisko do psa uwiązanego przy budzie.

Reklama

"Matka wszczęła alarm, ale dziewczynka nie zatrzymała się. Pies, który był na łańcuchu, doskoczył do dziecka i ugryzł je w głowę" - powiedziała Aneta Choroszewska-Bobińska z komendy policji w Szczytnie.

Dziewczynkę przewieziono do szpitala dziecięcego w Olsztynie. Ma rany małżowiny usznej i twarzy. Jej stan jest dobry. "Nie straciła dużo krwi, a rany nie grożą powikłaniami" - powiedział ordynator chirurgii dr Wojciech Choiński.

Policję o zdarzeniu powiadomił szpital. Według wstępnych ustaleń 6-letni owczarek niemiecki, który pogryzł dziecko, był szczepiony przeciwko wściekliźnie.

Na chirurgii olsztyńskiego szpitala przebywa dwoje innych dzieci pogryzionych przez psy. W ubiegły wtorek na oddział przywieziono 14-miesięcznego Alana z Ostródy pogryzionego przez mieszańca amstaffa. Chłopiec miał rozległe uszkodzenia twarzy.

W minioną sobotę do olsztyńskiego szpitala trafił czterolatek pogryziony przez mieszańca buldoga amerykańskiego w Jedwabnie. Dziecko przyjechało z rodzicami z Poznania na święta do krewnych. Podczas zabawy na podwórku chłopca zaatakował pies gospodarza.