Jak mówił prezydent do zebranych, zmieniają się układy polityczne, rządy i prezydenci, "a idea Solidarności, która do dzisiejszego dnia służy Polsce - powinna trwać i być budowana niezależnie od wszystkich polskich sporów, sympatii, antypatii i od wszelkich polskich podziałów". "Dlatego zwracam się z serdeczną prośbą do wszystkich - abyśmy w imię małych sporów nie niszczyli rzeczy wielkich. Abyśmy nie pogrążali w niepotrzebnych polskich swarach wielkiej idei Solidarności" - zaapelował.
Bronisław Komorowski życzył władzom Centrum dobrych pomysłów, konsekwencji w działaniu i "jak najmniejszej ilości niepotrzebnych drobnych sporów, które mogą grozić wielkiej, wspaniałej idei". "Życzę więc również ułożenia jak najlepszych relacji, zbudowania dobrej tkanki współpracy także i z ikoną Solidarności - prezydentem Lechem Wałęsą, naszym Lechem, Lechem z Solidarności. Pamiętajmy, że mamy tradycję wielkiej Solidarności, której twarzą na całym świecie jest właśnie Lech Wałęsa. Bez tego będziemy grzęźli w drobnych sporach i tracili z punktu widzenia rzeczy najważniejsze - a jest nimi promocja Polski przez pokazanie dokonań wielkiego ruchu Solidarności" - powiedział Komorowski.
"Trzeba dbać o Solidarność, trzeba propagować wiedzę o solidarności i upowszechniać dumę polską o historii osiągnięć tego wielkiego ruchu - zarówno w Gdańsku, jak i w Polsce. Trzeba z tym wychodzić do innych państw, innych narodów - szczególnie w jednoczącej się Europie. Tak rozumiem ideę Europejskiego Centrum Solidarności. Tak rozumiem i tak postrzegałem działania tego centrum w czasie, gdy kierował nim mój przyjaciel - ojciec Maciej Zięba. I tych samych starań, tych samych kierunków działań wykonywanych jeszcze bardziej dynamicznie z jeszcze większymi sukcesami - życzę nowemu kierownictwu" - powiedział prezydent.