Jak poinformował PAP rzecznik komendanta stołecznego policji podinsp. Maciej Karczyński, rannych do wołomińskiego szpitala przywiózł samochodem młody mężczyzna, który następnie odjechał. "Niedługo potem mężczyzna ten został zatrzymany przez policjantów nieopodal szpitala" - powiedział Karczyński.
Nad sprawą pracują funkcjonariusze w wydziału terroru kryminalnego i zabójstw. Nie wiadomo, kto strzelał do mężczyzn. Policja na razie nie podaje innych szczegółów zajścia.
Jak informuje TVP Info, które jako pierwsze podało tę informację, policja podejrzewa, że to wynik gangsterskich porachunków, ponieważ ofiary miały mieć związek z wołomińskim środowiskiem złodziei samochodów. Według nieoficjalnych informacji rannymi są bracia Dariusz i Marek B.