Policjanci z Wielunia (Łódzkie) zatrzymali 34-latka podejrzanego o okradzenie miejscowego kościoła. Wcześniej siostrze zakonnej udało się odzyskać krzyż procesyjny, który sprawca wyniósł ze świątyni. Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia. Wieluńska policja otrzymała informacje, że mężczyzna w wieku około 30 lat ukradł krzyż procesyjny z kościoła św. Józefa w Wieluniu. Kiedy złodziej wychodził ze świątyni, został przyłapany przez siostrę zakonną, która wykazała się odwagą i odebrała mu krzyż; sprawca uciekł.
Później okazało się, że nie był to jedyny skradziony przedmiot ze świątyni. "Z gabloty przy bocznym ołtarzu, po wybiciu szyby sprawca zrabował również 12 sztuk ryngrafów oraz wota m.in. w postaci korali" - poinformował w poniedziałek PAP Waldemar Kozera z wieluńskiej policji.
Dzięki podanemu rysopisowi szybko zatrzymano sprawcę; rozpoznał go na ulicy policyjny patrol. Przy mężczyźnie znaleziono przedmioty zrabowane z kościoła.
34-latek - mieszkaniec powiatu wieluńskiego - przyznał się do kradzieży; był nietrzeźwy. Wartość strat wyceniono na 760 zł. Mężczyźnie za kradzież i włamanie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.