To hobby, jak każde inne – tłumaczył w rozmowie z „Gazecie Wyborczą” 22-letni haker Łukasz S. należący do grupy hakerskiej Polish Underground. Nie bał się, że odpowie za włamanie na stronę premiera www.premier.gov.pl. Był karany za podobne przewinienia. – Mam najlepszego prawnika – przekonywał.
Policja szybko wpadła na trop 22-letniego hakera z Wrocławia. Chłopak został zatrzymany. I nie jest tajemnicą, dlaczego. Pomogli jej inni hakerzy, którzy ujawnili dane Łukasza S.
"Mamy ich dość. Kradzieże pieniędzy w internecie nie zostaną zostawione same sobie. Nie wspominając już o e-terroryzmie w postaci ataków na strony rządowe. Koniec pozerki oraz lansu, panowie" – napisali w komunikacie opublikowanym w internecie konkurencyjni hakerzy z grupy Happyninjas.
22-latek prawdopodobnie odpowie za przestępstwa internetowe. Tylko tyle ujawniła na jego temat dolnośląska policja.