W oświadczeniu Pawła Grasia złożonym premierowi w listopadzie 2007 roku funkcjonariusze CBA stwierdzili nieprawidłowości. Obecny rzecznik rządu stwierdził w nim, że w momencie objęcia funkcji sekretarza stanu złożył rezygnację ze stanowiska członka zarządu firmy Agemark. Polityk PO naruszył tym samym ustawę antykorupcyjną zakazującą łączenia stanowiska sekretarza stanu z funkcją członka zarządu spółki prawa handlowego.
Dowodem w sprawie miały być dokumenty spółki Agemark, które Graś podpisał, piastując w tym czasie funkcję rzecznika rządu. Polityk PO podczas przesłuchania utrzymywał, że od czasu powołania go na stanowisko sekretarza stanu nie podpisywał żadnych dokumentów związanych z działalnością rzeczonej spółki.
Wydział do praw Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Okręgowej w Krakowie wszczął postępowanie. Trwające rok śledztwo wykazało, że Paweł Graś kłamie. Decyzja grafologów była jednoznaczna, to rzecznik rządu jest autorem podpisów.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie zdecydowała o umorzeniu tej sprawy - podaje "Super Ekspres". Paweł Graś nie chce komentować sprawy podpisów, zapewnia jednak, że jest niewinny.