TVN24 dotarła do księgi wypadków i incydentów kolejowych dla IZ Kielce, linii nr 64 za okres 30.11.2011 - 03.03.2012. Wynika z niej, że w dniu wypadku, kilka minut wcześniej zanotowano usterkę na posterunku Starzyny. Chodziło o awarię zwrotnicy. Brak kontroli położenia rozjazdu nr 3/4 w położenie minus - zanotowano, a to może oznaczać, że dyżurny ruchu wiedział, iż nie da się skierować pociągu Interregio na prawy tor.
Co więcej, ten sam dokument wskazuje na kolejną usterkę, do której doszło osiem minut później na posterunku Sprowa. Dla pociągu 31100/1 wygasł semafor wyjazdowy "A" pociąg wyprawiono na Sz "A" - zapisano. To z kolei mówi, iż dla drugiego z feralnych pociągów wygasł sygnał zezwalający na jazdę, w związku z czym podany został sygnał zastępczy, w teorii używany tylko w wyjątkowych wypadkach.
Zapisy w księgi wskazują, że podobne usterki zdarzały się na tym odcinku trasy kilka razy w ciągu ostatniego miesiąca.
Pociągi zderzyły się czołowo w sobotę wieczorem. Niedaleko Szczekocin koło Zawiercia wjechały na siebie pędzące po tym samym torze składy z Przemyśla do Warszawy Wschodniej oraz relacji Warszawa Wsch. - Kraków Główny. Zginęło 16 osób, a ponad 50 zostało rannych.