Rzecznik straży pożarnej w Białymstoku Paweł Ostrowski powiedział w piątek PAP, że gdy jednostki przyjechały na miejsce, płonął cały parter murowanego budynku i część poddasza. W jednym z pomieszczeń znaleziono i wyniesiono na zewnątrz czterech mężczyzn.

Reklama

Ostrowski dodał, że ofiary znaleziono w pomieszczeniu, które było mocno zadymione, ale nie spłonęło. Żadnego z mężczyzn nie udało się uratować, mimo prób przywrócenia oddechu - najpierw przez strażaków, potem przez pogotowie ratunkowe.

Jak powiedział Ostrowski, w piątek nad ranem w tym samym domu doszło do ponownego pożaru. Strażacy są przekonani, że po zakończeniu ich pierwszej akcji ktoś tam przebywał.

Na razie udało się ustalić personalia dwóch osób; są to mężczyźni w wieku 36 i 55 lat. Rzecznik prasowy podlaskiej policji Andrzej Baranowski powiedział PAP, przyczynę zgonu ustali sekcja zwłok.

W piątek trwały oględziny miejsca pożaru, niewykluczone, że potrzebne będzie powołanie biegłego z zakresu pożarnictwa, by ustalić przyczynę pożaru.

Postępowanie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.