W napadzie na kantor w ubiegłym tygodniu brało udział trzech mężczyzn. Wszyscy usłyszeli zarzut rozboju z użyciem broni, za co grozi do 15 lat więzienia. Wszyscy sprawcy pochodzą z woj. śląskiego.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka opolskiej prokuratury Lidia Sieradzka, posiedzenie Sądu Rejonowego w Oleśnie odbyło się w trybie wyjazdowym w szpitalu, w którym przebywa Piotr S. Mężczyzna w trakcie policyjnego pościgu po napadzie na kantor został postrzelony w pośladek i odniósł obrażenia w wypadku, do którego doszło podczas ucieczki motocyklem z miejsca zdarzenia.
Piotr S. jeszcze w środę może zostać przewieziony do szpitala więziennego we Wrocławiu, gdzie przebywa już drugi z podejrzanych, 22-letni Maciej T.
Decyzję o zastosowaniu 3-miesięcznego aresztu wobec Macieja T., który również ucierpiał w wypadku podczas ucieczki z miejsca napadu, zapadła jeszcze w ubiegłym tygodniu.
W areszcie jest też trzeci podejrzany o napad, 26-letni Kamil P. (a nie jak podawała wcześniej prokuratura Jarosław P.). Kamil P. ubezpieczał dwóch sprawców, którzy dokonali napadu.
Do napadu na kantor w Dobrodzieniu doszło w ubiegłą środę przy ul. Lublinieckiej. Dwaj mężczyźni w kaskach motocyklowych - 40-letni Piotr S. i 22-letni Maciej T. - weszli z pistoletem do kantoru, pobili 47-letnią pracownicę placówki i okradli placówkę. Odjeżdżając jeden z napastników skierował broń w kierunku interweniującego policjanta. Ponieważ napastnicy nie zatrzymali się na wezwanie policji, policjant oddał strzał ostrzegawczy w powietrze, a następnie w kierunku napastników. Uciekający motocyklem sprawcy stracili panowanie nad pojazdem na łuku drogi i wpadli do rowu. Trafili do szpitali w Częstochowie i w Sosnowcu. Pobita pracownica kantoru była hospitalizowana w Oleśnie i Opolu.
Śląski komendant wojewódzki w ubiegłym tygodniu zawiesił funkcjonariusza Piotra S. w służbie na trzy miesiące. Okres zawieszenia może być przedłużony.
Policja odzyskała skradzione w wyniku napadu pieniądze; nie podaje, o jaką kwotę chodzi.